Nastał oto czas kiedy Jarl Thorolf postanowił zerwać zaprzysiężony pokój na zamku Gladsheim i wypowiedzieć wojnę Sigurdowi Porywczemu. Zarówno dwukrotne wiarołomstwo Sigurda jak i lekkomyślne przeciwstawienie się woli Ingeborge było przyczyną wypowiedzenia wojny. Ukrytym powodem którym kierował się Thorolf była również chęć posiadania kontroli nad ziemiami Aranlandu, gdzie przebiega szlak handlowy ze wschodu Midgardu na zachód. Po trzykroć Thorolf był pewien, że dobrze czyni. Oto treść listu wypowiadający wojnę Sigurdowi Porywczemu:

,,Jako, że po raz wtóry słowo Twe na wiatr zostało rzucone
I w ten oto sposób honor Ingeborgi Nogard poważnie naruszony,
Ja marklandczyk Jarl Thorolf władca Gardarlandu
Wypowiadam wojnę Tobie Sigurdzie Porywczy władco Aranlandu.
I niech Bogowie mają Ciebie i Twój lud w opiece
Przed gniewem Jarla Thorolfa
I czarami złymi owej niewiasty.''

Sigur długo nie czekając posłał posłańca do Helluborga z listem, który miał na celu ugasić zapędy wojenne Thorolfa, i ratować lud swój od wojny i pożogi.

,,Thorolfie sercu memu drogi!
Wielce mnie zasmuciło wyzwanie Twoje. Niewiasta twa
Ingeborg czar jakichś niechybnie na Ciebie rzuciła.
Jakże bowiem inaczej tłumaczyć słowa Twe zapalczywe?
Gotowyś, mężny przyjacielu i władco najpotężniejszy
Stanąć do walki o godność Twej niewiasty
Wątpliwie zhańbioną, przeciw wojowi swemu
Najwierniejszemu Sigurdowi Porywczemu?
Bacz więc, bo wielka to będzie memu sercu
Strata, gdy zabić Cię zmuszon będę. A i  niewiasta
Twa, co czarami Cię mami i pod dużym palcem
U swej nogi Cię trzyma zapłacze rzewnie nad
Twym trupem. Zważ więc raz jeszcze słowa i
Myśli swe, abyś żałować nie musiał czego.
Wiele jeszcze wspólnie zdobytych łupów
I wiosek spalonych przed nami.
A Pani Twej Ingeborg rychło osobiście do stóp
Padnę i o przebaczenie poproszę w warowni Waszej.
Gdyby jednak czerep Twój gorący nie ostygł w porę
I wyzwać mnie nadal pragnął, pomnij tędy, iż nie ma
W całym Winlandzie lepszego łucznika
Nad Sigurda Porywczego.
Zawsze wierny ...''

Lecz na nic się zdały zabiegi Sigurda. Oto Harald Krnąbrny wielki przyjaciel i sojusznik Thorolfa, szykuje już swoje drakkary na wiking przeciwko Sigurdowi. W całym Gardarlandzie słychać kucie nie kos i sierpów, lecz mieczy i toporów. Nie zapomnijmy o Skraelingach, którzy we wszelkich działaniach wojennych po stronie Thorolfa stać będą uparcie. Ale niech nikt nie myśli, że Sigurd jest zupełnie bezbronny. Wszak sąsiadem jego jest Melsław Odnowiciel, który więzami rodzinnymi jest powiązany z Sigurdem. Tak i oto wojowie Melsława stanąć w polu mogą obok Sigurda, ku chwale rzemiosła wojennego ludów słowiańskich. Widzimy więc zatem, że siły po równo się malują. Chciałbym przypomnieć, że niecały rok minął od ostatniej bitwy pod Cisami, gdy ziemia znowu zastęka pod ciężarem wojów i pić krew bez opamiętania będzie. Lecz bitwa ta stanie się początkiem Wielkiej Wojny Winlandzkiej, która lud ten ku chwale lub przepaści pchnie na wieki.

Autor kroniki: Thorolf
WINLAND WINLAND
biuro@intechspiration.com, www.intechspiration.com
Id dokumentu
WINLAND