Od czasu pamiętnej rzezi w Sobolewcu Sigurd utraciwszy Aranland uszedł z niedobitkami na ziemie Haralda Krnąbrnego i na jakiś czas słuch o nim zaginął. Jarl Thorolf został absolutnym władcą wszystkich ziem Winlandu lecz mimo to przeczuwał, że Sigurd wkrótce powróci. Dobrze znał bowiem Thorolf dawnego drucha i wiedział, że ziemie ojców są dla Sigurda święte.
   Nastała zima w Winlandzie gdy do Thorolfa poczęły napływać pierwsze wieści o Sigurdzie. Podobno kilkakrotnie pojawił się w lasach Aranlandu, które znał lepiej niż kto inny w całym Winlandzie. Szpiedzy Thorolfa donosili także, jakoby Eskel w imieniu Sigurda pertraktował w Eldborgu z samym Bjornem. Wreszcie Thorolf postanowił nie czekać dłużej i sprawdzić, ile prawdy jest w tych doniesieniach. W ostatnich dniach dziesiątego miesiąca zebrał część swych wojsk i wyruszył do Aranlandu. Nie dawał całkowitej wiary w opowieści szpiegów więc nie zwołał wszystkich sojuszników na tę wyprawę.


WINLAND

    W dzień po przybyciu pod Valnor Thorolf na własnej skórze przekonał się o nieustępliwości i sprycie Sigurda, na którego przypadkiem natknął się w lasach. Także Sigurd wydawał się zaskoczony, nie spodziewał się bowiem samego Thorolfa a jedynie jego patroli, które mógł rozbić z łatwością. Wtedy też okazało się, że prawdę mówili szpiedzy o układach Sigurda z najemną hirdą Bjorna, bowiem wśród wojów Sigurda rozpoznał Thorolf najemników z Eldborga.
    Dawni sojusznicy stanęli z wojskami naprzeciw siebie. Był chłodny dzień, wszystkie zwierzęta umknęły gdzieś jakby przeczuwając, że wiele krwi wsiąknie w zamarzniętą ziemię Aranlandu. Kiedy rozpoczęło się starcie nikt nie odczuwał już zimna. W żyłach walczących zawrzała krew, a trup słał się gęsto. Przewaga liczebna była po stronie Sigurda więc kiedy słońce zaczęło zachodzić niewielu ostało się wojów Thorolfa, on sam zaś wskutek odniesionych ran nie miał sił by walczyć i musiał uchodzić z pola bitwy. Uciekając usłyszał zwycięski okrzyk Sigurda i wiedział, że to dopiero początek krwawych walk, które ogarną wkrótce Winland.
    Raz jeszcze Aranland znalazł się w rękach Sigurda Porywczego, który przyrzekł bronić go dopóki wojów mu starczy.
CZĘŚĆ II
Zanim ostatni wojownik poległy pod Valnorem zdążył dotrzeć do bram Vallhalli, wojska Sigurda stanęły na granicy między Aranlandem a Cisami. Sam Sigurd początkowo zamierzał spocząć czas jakiś w odzyskanym grodzie, by siły zebrać, lecz zapalczywy i nieugięty druh jego Eskel spokoju mu nie dawał. Duch bowiem jego rwał się do walki, przekonał tedy Sigurda, aby ruszył natychmiast za Thorolfem oraz niedobitkami jego i Talath Rhunen mu odebrał.
Tam bowiem, nie do Helluborga uciekał Thorolf by śpieszno obronę przygotować. Wiedział dobrze Jarl, że Helluborg silnie jest obwarowany i załogą obsadzony, Thalath Rhunen za to dawno wojsk żadnych nie gościła.
Gdy Sigurd wyruszał na Cisy siła wojów, którzy po dawnych klęskach w lasy Aranlandu zapadli teraz z nim ruszyła, na nowo bowiem duch walki w nich ożył kiedy dawny władca na swe ziemie wrócił. Za rządów Sigurda znacznie lepiej im się żyło toteż szczerze nienawidzili Thorolfa.
Dnia 28, miesiąca 10, ledwie Thorolf z resztkami wojsk granicę Talath Rhunen przekroczył a już poczuł oddech Sigurda, który zdążył przekroczyć granicę nieco na wschód i bez ostrzeżenia z boku zaatakował. Zaskoczenie było ogromne a morale tej garstki wojów, która przy Thorolfie się ostała upadło zupełnie. Sigurd dotąd miał w pamięci rzeź w Sobolewcu toteż w bitwie tej nie brano jeńców. Wkrótce zabrakło wiernych wojów u boku Thorolfa, on jednak mimo odniesionych wcześniej ran walczył dzielnie. Doskoczył do niego Sigurd i wezwał do zaniechania walki, przez wzgląd na dawne czasy, kiedy obaj ramię w ramię walczyli przeciw najeźdźcom. Przyrzekł Jarlowi, że wolno go puści, gdy ten Cisów się wyrzeknie i na zawieszenie broni przystanie.
Thorolf przyjął propozycję Sigurda, gdyż dawała mu trochę czasu na opatrzenie ran i zebranie sojuszników - zawieszenie broni takimi bowiem prawami się rządzi, że zerwać je łatwo z byle powodu. Wiedział o tym i Sigurd ale uznał, że dosyć na razie krwi braterskiej sie przelało i czas na pokój nastał.


Autor kroniki: Sigurd Porywczy



MAPA WINLANDU - 10.2001 r.
(kolorem szarym zaznaczone ziemie w posiadaniu Jarla Thorolfa)
(kolorem czerwonym zaznaczone zimie w posiadaniu Sigurda Porywczego)
WINLAND WINLAND
biuro@intechspiration.com, www.intechspiration.com
Id dokumentu
WINLAND