PODBÓJ IRLANDII
 
Niesienie światła cywilizacji narodom żyjącym na jej skraju to bardzo szczytny cel. Metody jakimi był on osiągany to już zupełnie inna sprawa. Okazuje się że poprzez grabieże, mordy i gwałty dokonywane na rdzennych mieszkańcach danego kraju można zrobić dla nich wiele dobrego. Żeby jednak tego dowieść muszę zacząć od początku.
W końcu VIII wieku Irlandia była wyspą o specyficznym ustroju politycznym. Plemiona celtyckie tworzyły małe państewka plemienne łączące się z kolei w federacje. Społeczeństwo zamieszkujące wyspę należało do szczególnie wojowniczych, lecz waśnie dzielące poszczególnych władców bardzo ograniczały jego siłę bojową. Każdy król, a było ich wielu, dodatkowo obciążony był zawiłymi prawami i regułami dynastycznymi i nie mógł odegrać znaczącej roli w utrwalenie swego kraju. Jedyny stabilny element w owym czasie stanowiły klasztory, które Irlandczycy zawdzięczali Św. Patrykowi (V w.). To właśnie poświęcone Bogu przybytki a raczej zawarte w nich bogactwa przyciągnęły wojowniczych, żądnych sławy i złota wikingów. Na początku Irlandią "zainteresowali się" Norwegowie a w późniejszym czasie również Duńczycy. Ze względu na panujące rozbicie polityczne i brak centralnej władzy ta wyspa sama zachęcała agresorów do tego aby ją najechać.
Historię wikińskich wypraw na Irlandię można w zasadzie podzielić na trzy fazy. Pierwsza z nich zaczyna się w roku 795. Ten okres cechują szybkie napady niezbyt licznych oddziałów. Na uwagę zasługują tutaj dwa grabieżcze wypady na Inismuraj i Inisbofin. Ciekawa jest też historia dużego i bogatego klasztoru Armagh położonego w głębi lądu. W 832r. trzy razy w ciągu jednego miesiąca dokonano rabunku w tymże przybytku. Podsumowaniem tej pierwszej fazy najazdów na Irlandię może być wiersz pewnego mnicha, w którym błogosławi burzliwe noce, kiedy wikingowie nie wychodzą w morze. Drugi etap zaczyna się w latach 30-stych IX w. Wyprawy łupieżcze nabrały niespotykanego dotąd rozmachu. Plądrowano duże połacie kraju, floty płynęły rzekami: Erne, Shannon, Liffey, Boyne w głąb lądu. W 839r. lodzie wikingów pojawiły się na jeziorze Lough Neagh, a w latach 840-841 wikingowie tu zimowali. Na rok 841 przypada też jeszcze jedno znamienne wydarzenie Zostały założone pierwsze umocnione bazy w Dubline oraz Annagassan. Najsłynniejszym wodzem wśród najeźdźców był w owym czasie Turgesius (Turgeis). To właśnie jemu przypisane zostanie założenie osady w Dubline, a to z kolei dało początek skandynawskiemu osadnictwu w Irlandii. W latach 40-stych IX w. Fala grabieży została stopniowo powstrzymana przez irlandzkich władców ale wikingowie już zdążyli się zadomowić na wyspie. Wiedza o ich wojskowej sprawności i dobrej broni spowodowała, że tutejsi władcy zaczęli najmować ich do rozwiązywania wewnętrznych konfliktów. W tym właśnie czasie odnotowano pierwsze małżeństwa zawierane pomiędzy Skandynawami a Irlandczykami. 
Prawdopodobnie wtedy też wikingowie zajęli się handlem i kupiectwem. Duże ułatwienie stanowiły statki, którymi towary i niewolnicy płynęli w świat. W 853 roku Olaf Biały i Ivar przybyli do Dublina i zostali władcami. Olaf (Norweg) i Ivar (Duńczyk) tworzyli zgrany duet. Dublin wkrótce stał się potęgą, lecz po śmierci Ivara (873r.) rozgorzały liczne spory wewnętrzne, a w 902 roku wikingowie zostali przepędzeni z Dublina przez koalicję Irlandczyków.
Trzecia faza najazdów rozpoczęła się w 914 roku. Kolejno przybywały liczne flotylle do brzegów wyspy i nowa fala grabieży ogarnęła całą Irlandię. Jednak najeźdźcy nie przybyli tym razem ze Skandynawii a najprawdopodobniej pochodzili głównie z osad w Anglii, wyspy Man i ze Szkocji. Wtedy to powstały liczne bazy w 971 r. wikingowie ponownie zapanowali w Dublinie. Oprócz Dublina powstały też inne miasta: Wicklaw, Arklow, Wexford, Limerick, Waterford. W tym też okresie osiadli skandynawowie zaczęli zajmować się rolnictwem! Jednak uprawa ziemi okazała się mało zajmującym zajęciem dla urodzonych wojowników i dlatego dominującą sferą działań był handel międzynarodowy jak również wyprawy na wiking oraz polityka. W połowie X w. Dublin był kwitnącym centrum handlowym a pod rządami Olafa Sigtrygssona miasto rozciągało swoje wpływy na całą okolicę. Niestety z politycznego i społecznego punktu widzenia państewko to zmierzało ku upadkowi. Punktem kulminacyjnym była bitwa pod Tarrą (980 r.) w której Olaf został pokonany przez Máela Sechnailla II króla Meath (w Irlandii wschodniej na północ od Dublina). Od tego momentu władza zwierzchnia należała do Irlandczyków a wikingowie płacili im daninę.
Większość książek uznaje za schyłek panowania wikingów w Irlandii rok 1014. Bitwa pod Clontarf, która odbyła się w tymże roku swą sławę zawdzięcza głównie sagom irlandzkim. Chodziło prawdopodobnie o przypisanie królowi Brianowi boru decydującego zwycięstwa nad Skandynawami. W istocie bitwa pod Clontarf była walką dwóch rywalizujących ze sobą dynastii irlandzkich. Osławiony Brian Boru nie przeżył tego starcia a sława pogromcy wikingów powinna przypaść dla króla Máela Sechnailla II. Ciekawe jest to, że władca Dublina Sigtryg Silkeskaeg i jego wojsko nie wzięli w ogóle udziału w tej bitwie, mimo iż to dramatyczne starcie rozgrywało się kilka kilometrów od miasta. 
Podsumowując; jak się okazuje po wielu zbrojnych starciach Irlandczycy zdołali obronić swoja suwerenność. Przyczynkiem jednak do ich rozwoju były poniekąd najazdy wikingów
właśnie. Kraj rozbity wewnętrznie i targany sporami licznych władców był łatwym łupem dla najeźdźców czego mieszkańcy wyspy doświadczyli na własnej skórze. Dlatego też ciągłe grabieże prowadziły często do konsolidacji wśród ówczesnych władców. Agresorzy przywieźli ze sobą również lepszą broń i nowe techniki walki. Również dzięki ich statkom rozkwitł na wyspie międzynarodowy handel umożliwiający znacznie ulepszony przepływ towarów z wyspy na stały ląd i odwrotnie. Pierwszą większą aglomerację ludzką założyli w Irlandii wikingowie a mowa oczywiście o Dublinie. Do tej pory nie było na wyspie większych miast a ich rolę pełniły klasztory. Warto też wspomnieć o wymianie kulturalnej i naleciałościach językowych. Przez lata Irlandczycy przyjęli wiele skandynawskich imion a język skandynawski był powszechny aż do inwazji angielskiej w 1170 r. Niektóre słowa i nazwy miast funkcjonują do dziś. Dzięki wikingom Irlandczycy stworzyli też własnego bohatera narodowego (Brian Boru), który rozgromił najeźdźców. Wszystkie te wydarzenia utrwaliły tożsamość narodową Irlandczyków, niezbędną do tego aby naród mógł przetrwać, tym bardziej, że później historia nie była dla nich tak łaskawa a następnego agresora nie udało się zwyciężyć aż do dziś.

Autor Głowizny: Thorwald


Wikingami nazywano skandynawskich wojowników, którzy podejmowali wyprawy za morza do innych państw. Jednak w różnych rejonach Europy różnie ich nazywano. Tak na przykład w Irlandii zwano ich Finngall co znaczy "jasnowłosi cudzoziemcy"- Norwegowie lub Dubgall- "ciemnowłosi cudzoziemcy"- Duńczycy. W Niemczech nazywano ic Askemannami, w Bizancjum -Warangami, a w Rosji Waregami. Ekspansję wikingów można rozpatrywać w różnych aspektach. Po pierwsze jako działalność piracką na wodach mórz północnych, po drugie jako sezonowe napady drużyn na inne kraje w celu zdobycia łupów oraz ziem do kolonizacji.
Jako początek wypraw przeciwko szkocji, Anglii i Irlandii można uznać splądrowanie i zniszczenie klasztoru na Lindisfarne w 793r. Jednak w rzeczywistości ekspansja wikingów rozpoczęła się znacznie wcześniej.
Pierwszy najazd Norwegów na Irlandię nastąpił w 795r. Był on bardzo podobny do napadu na Lindisfarne. Nikt nie sądził, że przybijające do brzegu żaglowce stanowią bezpośrednie zagrożenie dla życia i majątku Irlandczyków. Jednak gdy na brzeg wyszli wojownicy w pełnym uzbrojeniu wywołało to powszechną panikę. W czasie napadów wikingowie nie znali litości: kradli, mordowali i brali w niewolę. W późniejszych czasach napady łupieżcze przybrały na sile gdyż przynosiły ogromne zyski najeźdźcom. Przyczyną porażek Irlandczyków było rozbicie kraju na księstwa, które wzajemnie się zwalczały co znacznie ułatwiało wikingom grabieże. O napadzie z 820r. Irlandzki kronikarz napisał: "Morze wyrzuciło na Irlandię strumienie obcych. Nie było ani jednej zatoki, ani jednej przystani, ani jednej warowni, kryjówki i zamku, których nie zaleliby wikingowie i piraci".
Późniejsze napady przekształcały się z wolna w kolonizację wyspy. Zdobywcy zaczęli wznosić nadmorskie fortyfikacje. Główną z nich stał się Dublin. W 844r. W Irlandii na skutek przekształcenia kościołów w świątynie pogańskie, wprowadzenia obrzędów pogańskich oraz ucisku podbitego ludu wybuchło powstanie. Przybycie duńskich wikingów na Zieloną Wyspę tylko skomplikowało sprawę. Norwegowie i Duńczycy byli wrogo do siebie nastawieni. Fakt ten wykorzystali Irlandczycy zawierając z tymi drugimi sojusz. Norwescy wojownicy zostali rozgromieni. Według niektórych historyków zginęło wtedy ponad 5 tys. Norwegów z "dobrych rodzin". Radość ze zwycięstwa i okres pokoju nie trwały długo. Olof Biały wraz wraz z wielką flotą zdobył Dublin i wypędził Duńczyków z wyspy. Wzrósł ucisk i rabunek .Ówczesną sytuację relacjonuje jeden z kronikarzy: "brak mi słów żeby opisać: wszystkie cierpienia, jakie znosił lud irlandzki, mężczyźni i kobiety, świeccy i duchowni, młodzi i starzy z rąk tych wojowniczych pogan". Pod koniec IX wieku Duńczycy przybyli ze wschodniej Anglii ponownie do Irlandii. W 901r. Irlandczycy odzyskali Dublin. Norwegowie po 901 roku czuli się niepewnie. Mimo iż Norwegowie wymieszali się z rdzenną ludnością oraz przyjęli chrześcijaństwo to wyspiarze nie poniechali walki wyzwoleńczej. 
"W każdym okręgu znajdował się norweski konung, w każdym klanie - howding, w każdym kościele - opat, w każdej wsi - sędzia, a w każdym domu - wojownik".
Norwegowie w 908r. ponieśli kolejną porażkę. Brian Śmiały (wódz irlandzki) zjednoczył pod swoją władzą południową cześć wyspy. Znacznie później bo w 1014r. na północ od Dublina, pod Clontraf odbyła się decydująca bitwa. mimo iż Brian Smiały poległ to Irlandczycy rozbili Norwegów. Na nieszczęście dla nich rozgorzały wewnętrzne kłótnie. W rezultacie Irlandia nie została zjednoczona a skandynawscy wojownicy nie opuścili irlandzkiej ziemi. Wielkie zwycięstwo nie zostało wykorzystane przez wyspiarzy, wręcz przeciwnie, nowe okręty pełne obcych osadników przybijały wciąż do brzegów Irlandii. 
Pierwsze wyprawy wikingów do Irlandii nie były ekspedycjami zakrojonymi na dużą skalę ale z czasem przerodziły się w dobrze skoordynowane i krwawe krucjaty, które trwały przez prawie dwa stulecia. Potężne floty okrętów wciąż szturmowały brzegi Irlandii. Jedyną nadzieją dla wyspiarzy było zjednoczenie swych sił pod sztandarem silnego władcy. Jednak po śmierci Briana Śmiałego nie było przywódcy, który umiałby zapanować nad zwaśnionymi rodami i stworzyć jedną, zwartą armię będącą w stanie wyprzeć wikingów z Irlandii.

Autor Głowizny: Borg
WINLAND WINLAND
biuro@intechspiration.com, www.intechspiration.com
Id dokumentu
WINLAND