ATAK NA JOMSBORG 2005
|
The Siege of Rynia Words I must order, I must marshal them well, And send their shield wall, To the hearts of men. Now I will pour, Word-mead from the horn, And tell my tale; The defence of Jomsborg. Behind wooden walls Jarl Einar stood, An enemy of gold, Surrounded by hearthmen. Their weapons were ready, The were prepared, To hang their foes On the gallows of battle. Bold Thorolf led, Those vigorous foes, Vikings and Slavs, A hard-handed crew. With them they brought, Engines of war, Determined to take, Jarl Einar's hall. Leif the Godi, Blessed the blades, The grinning wolves gathered, And sought their slaughter. Burnished byrnies, Gleaming helms, Bright swords clanged, The bells of war. Biorg the captain, Of formidable archers, Sent winged death, Into the attackers. Einar too, Stood steady with bow, Foemen fell, And lay choking. Yggdrasil's kin shuddered To the tramp of warriors, The fortress echoed, To the sound of battle. Hard to hold, With weakened warriors, The length of the walls; Gaps appeared. The attackers' efforts Now redoubled. A breach was made, In they stormed. Honour to Thorolf, Leader of the host, In the mighty struggle, To take the fortress. Well he planned, Hard they fought, His warriors stormed, Their way to the gatehouse. Yggdrasil's kin shook To the tramp of warriors, The fortress resounded To the sound of battle. Ulf was raging, He led men well, When danger threatened, His sword sang. Gardar and Sven, Were at the forefront, With grim blows they truned, Those Vikings away. And there I saw Cunning Myslibor, Wrench to the ground, The trembling towers Olaf too, With Danish tree-bane Brought low, The towering trunks. War darts flew, To claim their prize, Many the warrior, Choked in the dust. There stood Vagn, Speeding darts, Fallen foemen, Lay uncounted. Wojna and Wojciech, Hastened arrows, Odin's hornets Stung once more. Thorolf had sat, Well in counsel, With Hendomir and Wszebor, And Jarl Hellmut too. Now they sought, To exploit losses; The fate of the fortress, Hung in the scales. War darts sped, To claim the lives, Of the bold warriors, Who choked in the dust. Kedrik of Vinland Ably supported, Forced his way forward, With well-aimed blows. Again the cry, Went out for archers, Arrows the only Hope for the fortress. The skald stood, Quiet, untroubled, Few the attacks, Sent to his station. But his men grew fewer As they were absorbed, Sent to die, Sealing the breach. But at last the darts, Did their job, Safe again stood, Jarl Einar's hall. But many the dead, Among the defenders, Close was the fight, Uncertain the outcome. The tale continues, For now the warriors, Met in friendship, Around the hearth. Swords now slept, Silent in scabbards, Shields and spears, Smiled in the shadows. In the night, The mead-hall resounded, To the noisome sons, Of the tree of war. The skald was drunk, And slept with the dogs, As the Jarl toppled silent, Drunk, to the floor. Autor Drapy: Ormstunga 
 
 
 
 Autor zdjęć: Draugia z Pera Sudinoi 
 
  Autor zdjęć: Sigurd Porywczy z Winlandu 
 
 
  Autor zdjęć: Boriego z Jomsborg Vikings Hird Mapka sytuacyjna: KLIKNIJ STATYSTYKI
|
|
OPINIE
|
Switowoj powiedział dnia:
16.11.05 20:47 Ja ze swej strony, przepraszam ze tak pozno ale chcialbym bardzo podziekowac wszystkim oszczepnikom i lucznikom, ktorzy wykonali duza prace i wyrozumialosc przy obsludze machin i wszystkich problemow z tym zwiazanych. Szeczegolne podziekowania Hirdowcom, za wszystko. Slawa wam! Pozdrowienia dla prawego skrzydla Winlandu przyjete z zyczliwoscia i ze smiechem, rowniez serdecznie pozdrawiamy, Slawa wam! :D Fenrir Gerdhardsson powiedział dnia: 13.11.05 17:50 Sigi! Nie ma sprawy! Siggy Porywczy powiedział dnia: 13.11.05 10:11 Faktycznie Fenrirze, masz rację ! Zwracam honor. . powiedział dnia: 12.11.05 20:05 A to przepraszam :D Thyrvald powiedział dnia: 12.11.05 19:12 Gościu na tym zdjęciu to nie dun tylko drąg jakiś jest. Ale za to na pierwszym zdjęciu Sigurda ładnie włócznie widać :D . powiedział dnia: 12.11.05 17:56 Miałem na myśli zdjęcia Draugia, a nie Sigurda :) Fenrir Gerhardsson powiedział dnia: 12.11.05 16:12 Ymmm gosciu, gosciu... wlasnie o nim mowie : D drugie Sigurdowe zdjecie od lewej. . powiedział dnia: 12.11.05 14:27 Jak dla mnie, to dun widoczny jest naj lepiej na 2 zdię ciu po lewej od samej góry Fenrir Gerhardsson powiedział dnia: 12.11.05 12:37 Sigurdzie, misiaku! 2 twoje zdjecie od lewej liczac... tam gdzie jest jedna z wiez oblezniczych. Plachta jest niszczona przez wlasnie duna a na dodatek na wiezy sa ludziki... Sigurd Porywczy powiedział dnia: 12.11.05 10:52 Fenrir, gdzie ty tego duna widzisz ? Na ostatniej fotce to cośdługiego to zdaje się poręcz schodów prowadzących na wieżyczkę. Fenrir Gerhardsson powiedział dnia: 12.11.05 10:39 No prosze! Nawet na zdjeciu uchwycony zostal dun uzywany do walki "na palisadzie" szkoda ze nie widac urzytkowanika... Krzesimir z Welesa powiedział dnia: 10.11.05 18:34 Sława!! To była jedna z najzacieklejszych bitew w jakiej przyszło mi brać udział!! Sława Jarlowi Einarowi i Jomsborgczykom za gościnność po bitwie!! Sława siłom atakującym za ich nieustępliwość!! Sława wszystkim którzy walczyli!! Oby więcej takich bitew!! Sigurd Porywczy powiedział dnia: 09.11.05 20:16 Świtowoju, nie pisz tyle bo miejsca zabraknie ;-) Do biednych uciemiężonych po raz kolejny atakujacych: jako osoba, która zna wszelkie zakamarki grodu Jomsborczyków moge wam udostępnić mapy, miejsca podziemnych przejść, slabych punktów, etc, za pewną opłatą ( nie mówimy tu o symbolicznej ;-)). Zróbcie zrzutkę, dogadajmy się, mogę wystawić mapy na allegro, hehehe - ile razy można dostawać po rzyci ? Hildr powiedział dnia: 08.11.05 20:52 Ja tam szyję spadochron. Bohusz/Bryan powiedział dnia: 08.11.05 18:24 Ach, bitwa byla zacna, choc bylem krotko, bo sternik drakkaru musial odplywac szybko, ale poczulem wilczy zew!!! Skok z trzech metrow byl niezapomnianym przezyciem, zwlaszcza, ze drabina przytrzasnela mi noge:)... Ale skonczylo sie szczesliwie! Na przyszlosc trzeba przygotowac specjalne drabiny do przerzucenia na druga strone palisady, z hakami u gory, aby wrog nie mogl ich odsunac. Slawa dzielnym mym druhom z Winlandu i slawa meznym obroncom Jomsborga! Tak poza tym bylem zachwycony rekonstrukcja jomsborskiej halli. Znac, ze Jarl Einar to historyk:) Jako drugi historyk sle Mu uklon i pozdrowienia! Zal, ze nie moglem zostac dluzej, bo w tej halli na pewno zylo jeszcze echo sag skaldów i gędźb gęslarzy. ThorrUlf "Ylfskr Vaeringjar" powiedział dnia: 08.11.05 17:20 Zabawa przednia:) A jaka satysfakcja z wygranej:)Choć bitwa w polu to była rzeźnia :) [o jakże silnie odczułem na sobie chęć zwycięstwa przeciwników:) - pozdrowienia dla prawego skrzydła armii winlandu!]Chwał atakującym za chęć zwycięstwa i obleganym za to żeśmy sie nie dali:) Pozdrowienia dla wszystkich i obyśmy sie spotkali na następnym oblężeniu - tez sie nie damy:) Borił z Jomsborga powiedział dnia: 08.11.05 16:47 Sława Wam dzielni wojowie z Midgardu! Jak Wam sie podobalo zdjęcie desek z dwóch narożników tylnich grodu? Pomysł był przedni, a dzień wcześniej osobiście z jednym z naszych wojow odbijałem dechy, pijąc nasz przedni miód i zastanawiajac się nad tym jak to będziecie zdziwieni nieco gdy zejsciebedzi enieco trudniejesze. Wszyscysmy sławili waszadzielnosc i powiem Wam że już po 1 oblezeniu kazdy z nas stwierdził że ciężko było i krwawo okupilismy nasze zwycięstwo! Co do skakania z 3 metrow, zastanawiałbym sie nad tym głęboko, ale wola Wasza! Musze z Jarlem pogadać o ewentualnej wewnętrznej fosie hehehehhehe Sława Walczącym! Thyrvald powiedział dnia: 08.11.05 16:27 Panowie bójcie się Bogów :D Toż to Jomsborczycy czytać mogą a wy im tu na tacy taktykę na rok przyszły podajecie :P . Heil Odin ! Czcibor,Wojowie Puszczy Galindzkiej powiedział dnia: 08.11.05 15:00 Byliśmy blisko, według mnie trzeba zacieśnić współpracę łuczników i zbrojnych.Po pokonaniu palisady nie można było za bardzo jak zejść na plac bo od razu się dostawało strzałą z wieżyczki.Osłaniający zmasowany ostrzał pomógłby naszym dostać się do wieżyczki nad bramą.A następnym razem na cyborgów polecam greckie ognie:) Sigurd Porywczy powiedział dnia: 08.11.05 10:57 Witajcie ! Potrenujcie te skoki z palisady, podobno jest to wysokość bezpieczna dla człowieka :-) w dodatku młodego. W drugiej bitwie myślałem przez chwilę, że padniemy ale jak wspomniał Thorolf atakujący nie wykorzystali naszego skupienia w jednej tylko części palisady... Ciekawym, czy następnym razem i ja nie będę musiał skakać do środka ;-) Fenrir Gerhardsson powiedział dnia: 08.11.05 10:15 Nie no spoko! Ja sie nie gniewam ! Thorolf Wygnaniec powiedział dnia: 08.11.05 9:02 SŁAWA Jomsborgowi i jego sojusznikom! Walcząc pod koniec pierwszej bitwy w środku grodu widziałem w Waszych oczach determinację i zawziętość. Bogowie ukochali Was tak jak ja Wasze złoto! Oczywiście za niepowodzenie wyprawy na Jomsborg ja ponoszę winę. Mogę się mylić, ale byłem zbyt mocno pochłonięty budową machin oblężniczych i zapomniałem o przeszkoleniu ludzi do obsługi owego sprzętu. Winland za dużo wystawił zbrojnych. Tak jakby szykował się to bitwy w polu. Zabrakło doświadczonych łuczników i oszczepników. Fakt jest taki, ze gdy w obu bitwach wszyscy zbrojni byli już w Walhalli, całkiem duży oddział łuczników i oszczepników, również z Winlandu nadal się kłębił po niewłaściwej stronie palisady. Oni powinni zginąć ramie w ramie ze zbrojnymi! Wybaczcie mi dzielni wojowie, ze nie byłem w stanie zapewnić Wam należytej osłony. Jeszcze raz dziękuję Wam za przybycie. SLAWA wszystkim, którzy przybyli na ową bitwę. SŁAWA! Biorg powiedział dnia: 08.11.05 8:43 Cześć atakującym i obrońcom!! Sława Thorolfowi, że tak wytrwale stara się nam dokopać (czyżby nasz miód aż tak był dobry?)!!! Zapraszam za rok! Thyrvald powiedział dnia: 08.11.05 8:40 Ah niedosyt pozostaje bo niewiele brakowało i całkiem inaczej sie to mogło potoczyć. Ale tak to już bywa że raz sie wygrywa a raz sie przegrywa (człowiek nawet nie czuje jak mu sie rymuje :D ). Dzięki wszystkim za doborowe towarzystwo. Sława obrońcom i Sława hordom Midgardu. Zbigniew ze Smederlandu powiedział dnia: 08.11.05 1:50 Ciekawa to bitwa. Z wielona rozmawiałem z grona atakujacych , ale jakoś nie czuli się przegrani. Owszem jest swiadomość żeśmy nie wygrali. Ciekawe to rozdwojenie. Bitwa nr 2 i walka w polu dały nadzieję, że w końcu warownię da się zdobyć. Obrońcy dali popis waleczności. Obyśmy doczekali nowej wyprawy na Rynię. Szacunek wszystkim walczącym! Valgard z Nordlige powiedział dnia: 08.11.05 0:22 Wspaniała zabawa! Całe szczęście, żem z bitwy w polu wyszedł cało, gdyż nie miałbym wtedy okazji na podziwianie wspaniałego przybytku Jomsborgczyków! Sława atakującym za odwagę (w tym także Olafowi za szturmowanie bramy :) ) i sława obrońcom za dzielną obronę! Agnar Winlandczyk powiedział dnia: 07.11.05 23:15 Zaiste przasna zabawa i wspaniala bitwa ! Slawa wszystkim przybylym oraz Jarlowi Einarowi i Jomsom za goscine ! |
