WINLAND

WIKINGOWIE I MAGIAI

WINLAND

W świadomości dawnych Skandynawów nie istniała granica oddzielająca świat duchowy od świata rzeczywistego. Obie sfery były ze sobą ściśle powiązane. Wiara w Bogów i w istoty fantastyczne, stanowiła nieodłączny element codziennego życia, nie są wyłącznie puste zapiski na kartach sag i kronik, spisane kilkaset lat po epoce wikingów. Nie każdy mieszkaniec dawnej Skandynawii był w stanie wyjaśnić pewne zjawiska, ale istniała grupa kobiet i mężczyzn, którzy opanowali tę sekretną wiedzę. Nazywani byli czarownikami i kapłanami. Dopiero od niedawna archeolodzy podjęli próbę odnalezienia dowodów na „faktyczne” istnienie magicznych praktyk poza szeroko pojętymi źródłami pisanymi. Dzięki wnikliwej analizie i powtórnej interpretacji materiału wykopaliskowego udało się im wskazać ponad czterdzieści grobów potencjalnych wieszczek i czarowników. Głównym dowodem podpierającym tezę archeologów, były odnalezione w grobach żelazne lub drewniane różdżki. Zachowane egzemplarze, wykonane w większości z wielkim kunsztem, w dużym stopniu odpowiadają tym, które zostały opisane w sagach i w innych źródłach pisanych. Obok różdżek odkryto wiele innych, cennych przedmiotów, które mogą świadczyć o tym, że pochowane osoby cieszyły się wysokim poważaniem. W świetle ciągle trwających wykopalisk archeologicznych i badań nad tą tematyką, pojawiają się już pewne teorie, które mogą wyjaśnić niektóre zagadnienia związane z istnieniem praktyk magicznych w epoce wikingów. Przypuszczalnie ludzie, którzy byli chowani w bogato wyposażonych grobach wraz z różdżkami, byli czarownikami o wysokiej pozycji społecznej, natomiast groby, które zawierały duże kamienie przygniatające ciała zmarłych, prawdopodobnie należały do osób złych i niegodziwych. Kamień miał wymiar symboliczny, kojarzono go z materiałem długowiecznym, dlatego też przypuszczalnie był używany jako dodatkowe zabezpieczenie grobu, chroniące przed powrotem złych czarowników do świata żywych.

Magia w mitologii północy, opisywana w sagach, w poezji eddaicznej, strofach skaldów, tekstach runicznych, czy kronikach, dzieli się na wiele odmian. Autorzy sag- mężczyźni nie potrafili ich wszystkich dokładnie opisać, ponieważ to głównie kobiety zajmowały się praktyką magii, a ci mężczyźni którzy się zajmowali magią wkraczali na domenę kobiet, przez co mogli narazić na szwank swoje dobre imię: podejrzewano, że są zniewieściali.


Edda poetycka, kłótnia Lokiego , strofa 24 Loki rzekł:

"A o tobie mówią, żeś zamawiania mruczał w Samsö,
Żeś uprawiał czary wieszczkom właściwe,
Jak czarownica latałeś między ludźmi,
A moim zdaniem to natura chłopa - nierządnicy!"

W tym tekście Loki zwymyślał Odynowi, który w mitologii skandynawskiej zajmował się magią.
Kobiety praktykujące różne odmiany magii były powszechnie szanowane w swoich społecznościach. Większość rytuałów Wikingów dotyczyła domu i rodziny, a więc królestwa w którym to kobieta odgrywała znaczącą rolę - kapłanki domowego ogniska, czasami jednak magia była upustem dla jej frustracji i gniewu. Kobiety posługiwały się magią wrzeciona lub kądzieli, wplatały zaklęcia w odzież swojej rodziny i mściły się za pomocą umiejętności magicznych na tych, którzy je skrzywdzili.

Wieszczka plemienna – Völva, zamieszkiwała najczęściej tereny poza osadą, nieraz na bagnach lub w lesie. Ze względu na swoje nadprzyrodzone moce, ludzie zarówno obawiali się jej osoby, jak i w takiej samej mierze darzyli ją szacunkiem. Jej ubiór stanowił strój wykonany ze zwierzęcych skór i był ozdobiony specjalnymi ornamentami. Kaptur i rękawice obrębione były futrem kota, zwierzęcia poświeconego Freyi, bogini zajmującej się magią Seidr. Niebieska peleryna nawiązywała swoją kolorystyką do Odyna, bądź jak podają inne źródła do bogini świata umarłych Hel. Völva wchodziła w trans za pomocą specjalnych pieśni i inkantacji, zwanych Vardlokur, o powtarzającym się rytmie i słowach przywoływała duchy i otrzymywała od nich informacje dotyczące przyszłości. Posługiwała się również biegle runami. Do praktyk magicznych używała specjalnych ziół (np. bylicy pospolitej, babki, werbeny, arcydzięgla oraz szałwii), które niezbędne były do okadzenia miejsca rytuału, oczyszczały je oraz pomagały wejść w stan głębokiej medytacji.

Odmiany magii, które poznaliśmy dzięki skandynawskim źródłom pisanym to między innymi: seidr, spae, galdr, magia runiczna. Co do magii seidr i spea, istnieją dwa przeciwstawne poglądy, jedni uważają ze jest to ten sam rodzaj magii, gdzie stosowano naprzemienne nazewnictwo, drudzy sadzą że są to dwa różne gatunki. Magia seidr i spea mają ze sobą wiele cech wspólnych, różni je natomiast sposób praktyki. W magii seidr szamanka otrzymuje informację za pośrednictwem duchów, natomiast w magii spae wieszczka posiada dar jasnowidzenia. Spae ( kojarzone z ang. ze słowem „Spy” – szpiegować) to sztuka polegająca na determinowaniu orlog – przyszłości. Orlog to prawo rządzące tym, jak potoczy się los, za sprawą wyrd ( pierwotne siły wpływające na ludzkie życie), które podlegało trzem nornom: Urd ( To co jest ), Verdandi ( To co będzie), i Skuld ( To co być powinno).


Praktykę magii seidr można by porównać do szamanizmu, czy też wieszczenia, kierowanie głosów bogów do ludzkiego pośrednika. Jak podają źródła skandynawskie, polegała ona głownie na wróżeniu i zmienianiu ludzkiego losu, leczeniu bądź wywoływaniu chorób, rzucaniu klątw, a nawet wskrzeszanie zmarłych bądź przemianę w zwierzęta. Jak zostało wspomniane wcześniej praktyka seidr należała głównie do kobiet, ale istnieją przykłady świadczące, że była ona stosowana przez niektórych mężczyzn. Przypuszcza się, ze odmianą seidr jest galdr, które było raczej domeną mężczyzn. Galdr - czyli inkantowanie run i pieśni śpiewanych w określonych skalach muzycznych miał wprowadzić w stan transu. Kobiety zajmujące się magią nie śpiewały, ale wypowiadały magiczne słowa. Przypuszcza się, że polegało to na modlitwie. Osobę parającą się magią nazywano seid-kona, jednakże określenie to porównywalne jest do współczesnego słowa wiedźma, mającego negatywny wydźwięk, w związku z tym seid-kona nazywano często spea-kona, co w konsekwencji również miało wpływ na błędne nazewnictwo rodzajów magii przez autorów sag. Seidr było dziedziną samotnie praktykujących , jednak seid-kona mogła mieć uczniów i pomocników, którzy pomagali jej w pracy. Umiejętność magii seidr opiera się między innymi na sztuce warzenia trucizn i eliksirów, używano jej do uderzania w umysł za pomocą iluzji, zapomnienia czy strachu, sprowadzano fizyczną i mentalną mgłę. Takie zwodzenie wzroku i umysłu nazywa się sjonhverfing i obejmuje wszystkie działania seid-kona. Aby rzucić taki czar trzeba było albo omotać głowę ofiary magiczną skórą, rzucić w nią magicznym proszkiem albo położyć jej dłonie na głowie i wypowiedzieć zaklęcie. Innym rodzajem czarów był urok „ złe oko” aby to uczynić seid-kona pochylała się do ziemi i spoglądała w tył spomiędzy nóg trzymając się za uszy i wypowiadając zaklęcie. Seidr odprawiano siedząc na seidrhjallr, specjalnym siedzeniu lub rusztowaniu. Seid-kona wzywała za pomocą odpowiednich inkantacji pomocne duchy, wchodziła w pewien rodzaj transu, podczas którego doświadczała uczucia oderwania ciała i podróży w czasoprzestrzeni.

W literaturze skandynawskiej bardzo często spotykamy się z motywem przędzenia. Wierzono, że kobiety, które chętnie oddawały się temu zajęciu w długie, zimowe wieczory, będą nagrodzone przez boginie losu szczęściem i powodzeniem, zaś leniwe spotka pech. Umiejętności i zapał kobiety do przędzenia wpływały na powodzenie i dostatek całej rodziny. Magię można było wplatać w odzież i tkaniny. Magicznymi kolorami odzieży były niebieski i czerwony, a tkaniny w tych barwach były wysoko cenione ze względu na swoje właściwości. Do ochronnych przedmiotów należały wykonane magicznie kolczugi, które miały zapewnić noszącym je mężczyznom ochronę przed ranami i śmiercią. Kobiety w siódmym miesiącu ciąży kłuły się w palec igłą, a następnie krwią rysowały magiczne znaki na kawałku tkaniny. Tkaninę taką paliły, a uzyskany popiół mieszały z miodem pitnym lub piwem. Później przędły trzy długości lnianej nici, dwie farbowały na kolor czerwony i czarny, a ostatnią pozostawiały białą. Następnie gotowały je w morskiej wodzie i suszyły na gałęzi drzewa przez trzy dni. Gałązką z ogniska podpalały każdą nitkę, to co nie uległo spaleniu zawijały w płótno i trzymały do dnia narodzin dziecka . Każda z nici miała moje swoje przeznaczenie. Czerwoną wiązano dziecku wokół nadgarstka dla ochrony przed złym urokiem, co jest praktykowane przez niektóre matki po dzień dzisiejszy. Biała służyła do obwiązania pępowiny, czarna to symbol pecha, palono ja popiół, a następnie zakopywano.

Dotychczasowa wiedza dotycząca wiary w magię i praktyk jej stosowania opiera się głównie na źródłach pisanych miedzy innymi sagach oraz przypuszczeniach. Dopiero od niedawna środowisko archeologiczne zainteresowało się badaniami pod kątem tego zagadnienia, by określić granice tego co jest mitem, a co miało miejsce w historii. Być może już wkrótce uda się dotrzeć do prawdy, uda wyjaśnić się to co niewyjaśnione, co faktycznie było, a co pozostanie w naszych umysłach jako fantazja.


Autor głowizny: Sigrun


Źródła:

Apolonia Załuska-Strömberg, Edda poetycka, Wyd. Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Kraków, 1986
Devine Adrian, Magia Celtów i Wikingów, Wydawnictwo Kirke, Wrocław 2003 r.
Gardeła Leszek, Kamienie i śmierć. Groby czarowników i ambiwalencja magii seiðr w epoce wikingów, (2010)
Słupecki Leszek Paweł, Mitologia skandynawska w epoce Wikingów, Zakład Wydawniczy Nomos, 2006 r.
http://www.swiatmagii.pl/index.php/Magia_Seidr_Spae_i_Galdr.html

WINLAND

WINLAND WINLAND
biuro@intechspiration.com, www.intechspiration.com
Id dokumentu
WINLAND