LETNIE ŚWIĘTO KOSMATY BOREK 2021
I POŻEGNANIE ASGOTA
Pożegnanie Wikinga
Żegnaj wodzu, odjeżdżasz cieniem
Ręce sine na mieczu zaciśnięte
Gotowy na spotkanie z Odynem
Niech Cię zobaczą takiego
Jakim znaliśmy Cię w Midgardzie
Dobrego jak Baldr
Którego kochali wszyscy bogowie
I jak on, i Ty byłeś tym przyjacielem
Bratem, ojcem, najbliższym druhem
Który miał zawsze otwarte ucho
Otwarte ramiona, otwarte serce
Dla tych szczęśliwych, których los postawił
Na Twojej drodze
Przekornego jak Loki
Tego o wielu twarzach
Którego nikt nie pojął, nikt nie uchwycił
Chodziłeś po świecie skąpany w kolorach
Bo śmiech jest potężniejszą bronią niż miecz
Bo powaga jest dla tych
Co nie mają wyobraźni
Dzielnego jak Thor
Kiedy mierzyłeś się z najcięższymi demonami
Tymi, które legną się w nas samych
Nie ma potworów gorszych nad te
Które skubią duszę z ukrycia
A Ty toczyłeś z nimi w dzień i noc
Bitwy o których nie śpiewano pieśni
W wojnie która nie miała końca
To ja mój wodzu, Twoja walkiria
Podaj mi rękę
Pójdziemy razem ścieżką chwały, ścieżką walecznych
Aż po komnaty Walhalli, gdzie czeka Cię sława.
Dalej, dalej! Czy słyszysz szum mych skrzydeł?
Dalej, przez most, wzniesiony się razem.
Oto wrota do Pałacu Odyna.
To jest Twoje miejsce, ja zostanę na progu.
Zobaczyli Cię. Uczta ucichła. Czy to możliwe?
Bogowie płaczą.
To nie Twój czas! - Wykrzyknęła Freja.
Hakmdalu, nie puszczaj go przez most!
Za późno - Rzecze ponury Hajmdall.
Przyleciał tu na skrzydłach walkirii
I tak oto kroczysz, po korytarzach Walhalli.
Wśród lamentu bogów, za wcześnie poległy.
Siądź tutaj - prawi Odyn, a jego kruk zakrakał.
To miejsce czeka na Ciebie od dawna,
I choć przybywasz przed czasem,
Przyjmiemy Cię w poczet chwalebnych wojowników.
Zagrajcie mu pieśń powitalną
Niech smuci się Midgard. Asgard jest radosny,
Bo oto powitał wspaniałego towarzysza.
To koniec mojej pieśni.
Oto ja, walkiria, skazana na tęsknotę
Za Tobą, mój Wodzu, mój Bracie
Bo oto puszczasz moją rękę i kroczysz, dumny
Na salony Asgardu, gdzie teraz Twoje miejsce
Twój ostatni dotyk pali moją dłoń
I dopóki tchu w mych płucach
Będę szlochać po stracie
Aż spotkamy się znowu na uczcie Odyna
Jeśli okażę się godna
Podobnej chwały
Autor zdjęć: Sławomir i Yrsa z Winlandu