Facebook
Twitter
YouTube
Bractwo Historyczne WINLAND


WINLAND

WYWIAD Z INDIANĄ
YNGVILD FJELLDOTTIR
ZWANĄ WILCZYCĄ
Z VILLSVIN HIRD




1. Czemu zdecydowałaś się rekonstruować wczesne średniowiecze?

Lubię tę epokę. Jest okresem fajnego nieuporządkowania pomiędzy regularną starożytnością, a uporządkowanym średniowieczem. Jest też, z powodu małej liczby źródeł pisanych, wciąż w pewien sposób tajemnicza. Wczesne średniowiecze to czas płynnych granic, nieokrzepłych jeszcze etnosów, dla mnie to dość fascynujące, ile rzeczy kotłowało się w Europie, wrzało, zanim zastygło w takiej formie państw narodowych, jaką znamy.

Wywiad z Indianą (Yngvild Fjelldottir) zwaną Wilczycą z Villsvin Hird
Autor zdjecia: Anna Sol Basta

2. Jak długo bawisz się w rekonstrukcje?
Od 2006 roku.

3. Skąd wzięła się "Wilczyca"?
Tak w ogóle wzięła się z pewnej zabawy w naszej ekipie, postanowiliśmy, posługując się archetypami, przypasować sobie zwierzęce totemy. Psio-wilczy archetyp pasuje do mnie bardziej niż cokolwiek, bo najbardziej na świecie cenię swoje stado, któremu jestem oddana. No i czasem dziabnąć kłem też się zdarza ale, zdaje się, że zupełnie niezależnie, chłopaki z Winlandu też zaczęli mnie tak nazywać. A dlaczego, to już trzeba by zapytać ich.

Wywiad z Indianą (Yngvild Fjelldottir) zwaną Wilczycą z Villsvin Hird
Autor zdjecia: Astrid Histories

4. Czy jesteś członkiem jakiegoś bractwa/grupy? Jak zaczęła się Twoja przygoda z grupą w której jesteś?
Jestem członkiem Hirdu Villsvin, który założyłam w 2006 r. wraz z grupą ówczesnych drużynników. Tak się to właśnie zaczęło. Kilka lat wcześniej w tej samej ekipie zaczęliśmy także tworzyć obozy fabularne dla dzieciaków (wtedy nawet nie wiedząc, że to się nazywa larp) i uznaliśmy, że chcemy czegoś więcej, że chcemy pójść dalej w historię. Bardziej autentyczną niż wymyślone światy. Inna sprawa, że na początku strojem i wystrojem niespecjalnie się różniliśmy od fantasy…

5. Jesteś jedną z niewielu kobiet, które widuję na bitwach. Co Tobą kieruję podczas walki? Jak często trenujesz?
Trenuję stanowczo za rzadko. Doba ma za mało godzin, a miesiąc za mało weekendów. Do tego z wyboru mieszkam na najcudowniejszym zadupiu na świecie, ale to wiąże się z tym, że mam daleko do jakiejkolwiek sali treningowej i sparingpartnerów. Więc ćwiczę czasem sama, na jakiejś oponie, a jak tylko jest okazja, to spotykamy się w ekipie, raz na miesiąc, jak dobrze pójdzie. Nie liczę zwykle, ile jest kobiet w bitwie, nie interesuje mnie, jakiej płci czy koloru włosów albo wieku jest przeciwnik. Co mną kieruje podczas walki? Przemożna chęć nieoberwania w zęby. A serio, po prostu bardzo to lubię, adrenalinę, wysiłek, wyzwanie. To wręcz uzależniające.

Wywiad z Indianą (Yngvild Fjelldottir) zwaną Wilczycą z Villsvin Hird
Autor zdjęcia: Indiana

6. Jesteś związana z historią w jakiś inny sposób niż tylko przez reko?
Jestem magistrem historii po UWr. Rekonstrukcja i historia pojawia się także trochę w mojej pracy, w programach dla wycieczek szkolnych i grup turystycznych, nie jest to tylko historia wczesnego średniowiecza. Dużo pracowałam przy historii mojej Srebrnej Góry, znam, jak sądzę, całkiem nieźle, historię naszej twierdzy, o górnictwie w Srebrnej pisałam magisterkę.

7. Ostatnio miała miejsce bitwa Midgardu. Co powiesz o tym, że ta inicjatywa została wznowiona?
Uważam, że to zajedwabiście! Midgard jest świetną inicjatywą, takie weekendowe wypady na krótką bitkę są rewelacyjne, plus cała ta polityczna otoczka. Świetnie się tym bawię, sojusze, zdrady, układy – aż się morda śmieje

Wywiad z Indianą (Yngvild Fjelldottir) zwaną Wilczycą z Villsvin Hird
Autor zdjęcia: Bartek Janiczek

8. Czy większość Twoich zainteresowań jest ściśle związana z rekonstrukcjami i historią, czy może masz kilka innych kompletnie niezwiązanych z tym tematem?
Hm, znalazłoby się też trochę innych. Z racji zawodowych (wspominałam już, że robimy obozy fabularne dla dzieciaków) bardzo mnie interesuje fantastyka i sci fi, kreacja fantastycznych światów. Interesują mnie też militaria, w wolnych chwilach bywam "weekendowym żołnierzem", jak określiliby to niektórzy. Moją wielką pasją są też psy, mam dom tymczasowy dla psich wyrzutków i swoje własne 4 owczarki, przygarnięte z różnych schronisk. A, i jeszcze biegam na nartach.

9. Z którym z wojów, z którymi do tej pory walczyłaś, chciałabyś znowu skrzyżować miecze?
Trudne pytanie. Chyba nie ma takiego, chyba dlatego, że każdą walkę zawsze odbieram jako walkę ze sobą, nie chodzi o to, żeby być szybszym i silniejszym niż ten drugi, tylko być szybszym i silniejszym niż ty sam w danym momencie. Jeśli chciałabym powtórzyć jakieś walki, to te, które koncertowo spier…tentego. A zdarza mi się to często, bo jestem bardzo mało odporna na presję publiki. Dlatego nigdy niczego nie wygrywam w turniejach.

Autor wywiadu: Ulf z Winlandu




Bractwo Historyczne WINLAND


| Białystok 2002 | Autor serwisu: Thorolf | Polityka Prywatności | Kontakt: druzyna@winland.pl |